Długopis, który pobiera kolory z otoczenia
Data dodania: 27-10-2020Wyświetleń: 862Długopis z nieograniczoną ilością kolorów?
Brzmi jak science fiction!!!
Okazuje się, że już od 2014 roku trwają intensywne prace nad takim długopisem i jest bardzo blisko do końcowego sukcesu. Niestety zawsze na przeszkodzie stają finanse i zbyt duża cena pisaka. W 2014 roku powstał Scribble Ink, którego działanie polegało na wcześniejszym zeskanowaniu danego przedmiotu, a następnie poprzez wymieszanie tuszy z różnymi kolorami znajdujących się we wnętrzu długopisu, można było uzyskać dedykowaną barwę. W 2016 roku powstał Cronzy jednak kampania na Indiegogo nie odniosła sukcesu i pomysł został wycofany.
3 próba nastąpiła w Polsce w 2019 roku. Długopis Artera posiada zintegrowany skaner, który zdolny jest zeskanować kolor z dowolnej powierzchni. Mikroprocesor ustala kombinację palety barw CMYK, a następnie mieszając tusze w odpowiednich proporcjach daje możliwość pisania w wybranym kolorze. Rewelacyjnym rozwiązaniem są wymienne końcówki, co daje nam możliwość pisania jak zwykłym długopisem, ale i malowania pędzlem, dzięki zastosowaniu wersji pędzelkowatej. Czy to nie piękne dla artysty? Dodatkowo twórcy stworzyli aplikację dla długopisu, której kod jest przesyłany za pomocą Bluetootha. Za pomocą tego programu możemy utworzyć kolor i przekazać go do pisaka
Części eksploatacyjne mają być tanie i zestaw kartridży ma wystarczyć do 200 metrów pisania. Koszt szacunkowy całego zestawu do wymiany to około 7 zł. Jedno ładowanie baterii litowej o mocy 400 mAh powinno wystarczyć do 6h ciągłego pisania, a więc wystarczająco dużo. Niestety koszt produktu to około 500 zł, a więc dość dużo jak na gadżet, którym możemy sobie tylko popisać na papierze.
W 2019 roku zbiórka na Kickstarterze zakończyła się porażką, jednak gorące przyjęcie i zainteresowanie daje nadzieję, że poszukiwania inwestora zakończą się sukcesem i zobaczymy cyfrowy długopis w ciągłej sprzedaży w dużo lepszej i przystępniejszej cenie. Nie wiem jak Wy, ale ja bym chciał mieć taki długopis w swojej kolekcji. Będziemy obserwować rozwój tego długopisu i trzymać kciuki. Najważniejsze, że twórcy nie poddają się i jest duża szansa na końcowy sukces...
Źródło: Artera
Przejdź do strony głównejWróć do kategorii Blog
Długopis z nieograniczoną ilością kolorów?
Skaner w pisaku, który zapisze kolor wybranego przedmiotu i będzie pisał w idealnym odcieniu?
Aplikacja, w której wybierzemy kolor i przez bluetootha przekażemy kod koloru?
czy to możliwe?
Brzmi jak science fiction!!!
Okazuje się, że już od 2014 roku trwają intensywne prace nad takim długopisem i jest bardzo blisko do końcowego sukcesu. Niestety zawsze na przeszkodzie stają finanse i zbyt duża cena pisaka. W 2014 roku powstał Scribble Ink, którego działanie polegało na wcześniejszym zeskanowaniu danego przedmiotu, a następnie poprzez wymieszanie tuszy z różnymi kolorami znajdujących się we wnętrzu długopisu, można było uzyskać dedykowaną barwę. W 2016 roku powstał Cronzy jednak kampania na Indiegogo nie odniosła sukcesu i pomysł został wycofany.
3 próba nastąpiła w Polsce w 2019 roku. Długopis Artera posiada zintegrowany skaner, który zdolny jest zeskanować kolor z dowolnej powierzchni. Mikroprocesor ustala kombinację palety barw CMYK, a następnie mieszając tusze w odpowiednich proporcjach daje możliwość pisania w wybranym kolorze. Rewelacyjnym rozwiązaniem są wymienne końcówki, co daje nam możliwość pisania jak zwykłym długopisem, ale i malowania pędzlem, dzięki zastosowaniu wersji pędzelkowatej. Czy to nie piękne dla artysty? Dodatkowo twórcy stworzyli aplikację dla długopisu, której kod jest przesyłany za pomocą Bluetootha. Za pomocą tego programu możemy utworzyć kolor i przekazać go do pisaka
Części eksploatacyjne mają być tanie i zestaw kartridży ma wystarczyć do 200 metrów pisania. Koszt szacunkowy całego zestawu do wymiany to około 7 zł. Jedno ładowanie baterii litowej o mocy 400 mAh powinno wystarczyć do 6h ciągłego pisania, a więc wystarczająco dużo. Niestety koszt produktu to około 500 zł, a więc dość dużo jak na gadżet, którym możemy sobie tylko popisać na papierze.
W 2019 roku zbiórka na Kickstarterze zakończyła się porażką, jednak gorące przyjęcie i zainteresowanie daje nadzieję, że poszukiwania inwestora zakończą się sukcesem i zobaczymy cyfrowy długopis w ciągłej sprzedaży w dużo lepszej i przystępniejszej cenie. Nie wiem jak Wy, ale ja bym chciał mieć taki długopis w swojej kolekcji. Będziemy obserwować rozwój tego długopisu i trzymać kciuki. Najważniejsze, że twórcy nie poddają się i jest duża szansa na końcowy sukces...
Źródło: Artera
Komentarze (0)
Przejdź do strony głównejWróć do kategorii Blog